Beata potrzebuje pomocy! Ratunkiem jest zagraniczny lek. PILNE!

Beata Szymańska, Łódź,
numer zbiórki: 110234

slide1
slide1
slide1
slide1
slide1
slide1
slide1
slide1

Opis zbiórki

PL

W grudniu 2013 roku, tuż przed świętami Bożego Narodzenia zdiagnozowano u mnie nowotwór piersi z najgorszym z możliwych receptorów Her2 3+. 3 lata później pojawiły się przerzuty do mózgu, niestety nieoperacyjne. Operacja piersi, naświetlania, chemioterapie, ból. Tak wyglądało ostatnich 7 lat mojego życia. W ciągu ostatnich dwóch lat przyjmowania chemioterapii miałam względny spokój, aż do czasu kiedy pojawiały się kolejne przerzuty.

Od czerwca jestem jednak w krytycznej sytuacji. Nastał ten dzień, kiedy kolejny raz nowotwór trafił do mojego mózgu. Sytuacja jest jednak o wiele trudniejsza niż wcześniej, ponieważ w tym momencie moje dotychczasowe leczenie zostało uznane za nieskuteczne i obecnie przyjmuję chemię, która ma mnie chronić przed kolejnymi przerzutami, jednak nie działa na mózg. Ostatnie miesiące to ciągłe podróże po całej Polsce w poszukiwaniu ratunku. Szukałam również badań klinicznych, jednak obecnie nie ma akurat żadnych prowadzonych na ten rodzaj przerzutów, który występuje w moim organizmie. Miesiąc po odkryciu przerzutów przeszłam również trudny zabieg radiochirurgii metodą Gamma-Knife, w czasie którego metalowa rama została przywiercona śrubami do mojej głowy. Wiem, że gdyby nie moja rodzina, nie udałoby mi się przez to przejść.

Za mną 7 lat zmagań z tą chorobą. Po tak długim czasie nieustannej walki, operacji i przyjmowanej chemii trudno jest nie bać się o swoje życie i z optymizmem patrzeć w przyszłość. Wierzę jednak, że mam na tyle siły, aby podnieść się kolejny raz. Tym bardziej, że niedawno w USA pojawiła się dla mnie duża szansa. W maju tego roku do obiegu trafił lek Tukysa, który skutecznie działa na zdiagnozowany u mnie typ nowotworu i przerzuty do mózgu! Lek nie jest jednak refundowany w Polsce, a miesięczna terapia kosztuje 78.000 złotych. Niestety, pomimo oszczędności i dużego wsparcia rodziny, nie jesteśmy w stanie sfinansować nawet jednej dawki tego leku.

W 2012 roku, chwilę przed zdiagnozowaniem u mnie nowotworu, mój syn obchodził swoje 18 urodziny. Walczyłam o zdrowie, aby być przy nim, kiedy z młodego chłopaka będzie zmieniał się w mężczyznę. Teraz ma 26 lat, a mnie w międzyczasie udało się poznać i zaprzyjaźnić z jego narzeczoną. Pomimo mojej obecnej sytuacji wierzę, że będzie mi również dane zatańczyć na ich weselu, zostać babcią i trzymać na rękach swoje wnuki!

Mam dla kogo żyć, nie poddaję się i jestem zdeterminowana, aby ratować swoje życie. Dzięki zebranym środkom będę mogła się leczyć lekiem, który może mi realnie pomóc.

Jestem też niezmiernie wdzięczna wszystkim, którzy dotychczas okazali mi pomoc i wsparcie. Dziękuję wszystkim, którzy we mnie wierzą. I nie zamierzam się poddawać. Liczę na Waszą pomoc.

Z nadzieją – Beata

Słowa wsparcia

donor2
Marek Brykowski
5 lat temu
Trzymam kciuki 432

donor2
Darczyńca Anonimowy
5 lat temu
Kochana wierzę że Ci się uda! Cieplutko pozdrawiam 407

donor2
Darczyńca Anonimowy
3 lata temu
Życzę zdrowia 227

donor2
Darczyńca Anonimowy
3 lata temu
Trzymam kciuki i przesyłam pozytywną energię! 222

Zobacz więcej

Darczyńcy

donor2
Darczyńca Anonimowy
5 miesięcy temu
16,40 zł

donor2
Darczyńca Anonimowy
5 miesięcy temu
88,00 zł

donor2
Darczyńca Anonimowy
5 miesięcy temu
91,60 zł

donor2
Darczyńca Anonimowy
5 miesięcy temu
6,10 zł

Zobacz więcej

Wypłaty

Do dyspozycji podopiecznego pozostało:   28 925.70 zł
2024.03.25
Wypłata: 279,04 zł, kategoria wydatków: środki farmakologiczne
2024.03.07
Wypłata: 1 195,10 zł, kategoria wydatków: środki farmakologiczne
2024.01.08
Wypłata: 649,91 zł, kategoria wydatków: środki farmakologiczne
Zobacz więcej

Podzbiórka

Podzbiórkę możesz założyć przy każdym celu, który jeszcze nie osiągnął 100%, a środki zgromadzone podczas jej trwania zostaną dodane do zbiórki głównej.