Kochani!!!
Pragnę wszystkich poinformować, że Firma Novartis podjęła się sfinansowania mojego dalszego leczenia lekiem Afinitor. W związku z tym PROSZĘ NIE wpłacać pieniążków na moje konto. Jednocześnie chciałabym BARDZO PODZIĘKOWAĆ za pomoc. Kłaniam się wszystkim nisko za cudowne wsparcie. Myślę, że resztę pieniążków od Państwa wykorzystam na rehabilitację. Serdecznie wszystkich pozdrawiam życząc dużo zdrowia.
Beata Żochowska- Cukier
****************************************************************************************************************************
Witam, mam na imię Beata, mam 49 lat, a od 29 lat pracuję jako pielęgniarka w Klinice Ortopedii w Zakopanem.
W 2009 roku rozpoznano u mnie raka piersi. Przeszłam operację piersi lewej, chemio, radio i hormonoterapię.
W 2012 roku wykryto przerzut nowotworu do kości udowej prawej. Zmianę z kości usunięto chirurgicznie, potem przeszłam serię naświetlań i kontynuowałam leczenie doustnie i dożylnie.
Mimo intensywnego leczenia w 2015 roku badania potwierdziły dalszy postęp zmian nowotworowych w kościach. Lekarze włączyli nowe leki i przeszłam kolejną serię napromieniania, tym razem kości krzyżowej, kręgów lędźwiowych i piersiowych. Niestety leczenie nie przynosi oczekiwanych skutków. Od stycznia 2018 roku stwierdzono kolejne przerzuty. Zastosowano leczenie ortopedyczne polegające na „cementowaniu" kości krzyżowej oraz radioterapię.
Coraz częściej słyszę informację o wyczerpaniu możliwości terapeutycznych. Mimo to nie załamuję się. Mam w sobie bardzo dużo siły i determinacji, aby walczyć. Ostatnio pojawiła się szansa leczenia lekiem, który nie jest refundowany w Polsce. Koszt miesięcznej terapii wynosi ok. 10 000 złotych, co w dłuższej perspektywie znacznie przekracza moje możliwości finansowe.
Mam świadomość, że być może jest to dla mnie jedyna szansa, dlatego zwracam się z prośbą o pomoc w zebraniu środków na zakup kolejnych dawek leku.
Mimo wieloletniej choroby i przerażającego rozpoznania jestem aktywna zawodowo. Mój zawód jest moją pasją, a możliwość wyjścia z domu, obecność w pracy, kontakt z pacjentami i współpracownikami daje mi motywację do życia. Nie czuję się pacjentką w stanie terminalnym. Mam w sobie bardzo dużo woli i radości życia, mnóstwo planów na przyszłość.
Za mną długa terapia, która mimo braku spektakularnej skuteczności i wielu cierpień, które przysporzyła, pozwala mi nadal cieszyć się życiem. Wierzę, że dostałam nową szansę na zatrzymanie postępu choroby. Ufam, że dzięki Waszej pomocy będę mogła z tej szansy skorzystać, żyć pełnią życia i nadal pomagać chorym.
Beata Żochowska-Cukier
Darowizny na rzecz mojego leczenia można przekazywać za pomocą płatności on-line, karty płatniczej, PayPal lub tradycyjnego przelewu. Aby dokonać wpłaty, kliknij powyżej na czerwony przycisk "Wspomóż" w niebieskim prostokącie.
Duuużo zdrowia!!!