Mam na imię Iwona, mam 44 lata. Zawodowo od lat zajmuję się pomaganiem ludziom w rozwijaniu umiejętności społecznych, takich jak komunikacja, współpraca, dochodzenie do porozumienia w konflikcie. Moją pasją jest fotografowanie przyrody oraz wspinaczka skałkowa. Moją wielką miłością są polskie góry, zwłaszcza Tatry i Gorce, po których uwielbiałam wędrować z przyjaciółmi. Mam także półrocznego bratanka, który jest dla mnie źródłem wielkiej radości i którego - co tu kryć - bezkrytycznie uwielbiam. Niestety, choroba sprawiła, że przez rok nie mogłam spełniać się zawodowo ani rozwijać swoich pasji.
W maju 2019 roku zdiagnozowano u mnie złośliwego raka jajnika. Mimo regularnych badań, choroba była zaawansowana i rozprzestrzeniona, co z początku uniemożliwiało operację. Po 3 cyklach chemioterapii, dzięki bardzo dobrej odpowiedzi na leczenie, zostałam zoperowana i podano mi kolejne 3 dawki cytostatyków. Obecnie leczenie pierwszego rzutu choroby jest zakończone. Jednocześnie we wrześniu opublikowano niezwykle obiecujące wyniki badań nad olaparibem, lekiem dotychczas stosowanym w leczeniu nawrotu nowotworów jajników. Badania pokazały ponad wszelką wątpliwość skuteczność olaparibu jako leku wydłużającego czas do nawrotu choroby - średnio z 12 do 36 miesięcy. Dla mnie oznacza to co najmniej 2 dodatkowe lata wolne od chemioterapii i jej skutków ubocznych oraz znaczące zwiększenia szans na całkowite pokonanie choroby. A jest to możliwe! To czas, w którym mogę wrócić do pracy, kontaktów z ludźmi, oraz swoich pasji.
Podawanie olaparibu jako leku podtrzymującego efekty leczenia chirurgicznego i chemioterapii jest w tej chwili zalecanym standardem w leczeniu raka jajnika. W wielu krajach lek jest już refundowany. Niestety nie w Polsce. Aby podtrzymać skuteczność leczenia i znacząco wydłużyć swoje życie wolne od choroby, potrzebuję co miesiąc 20 000 zł. Tyle kosztuje miesięczna kuracja olaparibem. W tej chwili potrzebuję środków na leczenie od stycznia do (co najmniej) kwietnia 2020.
Zawsze najważniejsze było dla mnie dzielenie się wiedzą i doświadczeniem, a także energią i radością, z innymi ludźmi. Jestem wdzięczna za każde wsparcie, które umożliwi mi powrót do takiego życia i uczestniczenie jako ciocia w życiu małego słodziaka.
Darowizny na rzecz mojego leczenia można przekazywać za pomocą płatności on-line, karty płatniczej, PayPal lub tradycyjnego przelewu. Aby dokonać wpłaty, kliknij powyżej na czerwony przycisk "Pomóż" w niebieskim prostokącie.