Joanna jest matką dwójki wspaniałych dzieci – 13 letniego Kacpra i 21 letniej Oli oraz żoną Jacka. Ma 45 lat. Mieszka w małej zachodniopomorskiej wsi, gdzie kiedyś uczyła dzieci zamiłowania do przyrody w lokalnym centrum edukacji. Jest zaangażowaną mamą, wychowując i tworząc Jackowi, Oli i Kacperkowi wspaniały, ciepły dom.
Wszystko zmieniło się w maju 2015 roku, kiedy to wracając z uroczystości Dnia Matki dostała ataku epilepsji. W koszalińskim szpitalu, po badaniach dowiedziała się, że w jej mózgu pojawił się oponiak. Kolejne badania przyniosły jeszcze gorsze wiadomości – nieproszony gość w jej głowie okazał się być glejakiem. Diagnoza w X Wojskowym Szpitalu Klinicznym w Bydgoszczy brzmiała: Oligoastrocytoma anaplasticum, stopień III, czyli glejak III stopnia.
Rozpoczęła się walka o zdrowie i życie.
Pierwszą operację wycięcia guza z wybudzeniem śródoperacyjnym Asia przeszła w październiku 2015 roku w bydgoskim szpitalu. Później przyszedł czas na dwie chemioterapie oraz radioterapię. Wydawało się, że wygrała, guz został usunięty i przez jakiś czas nie odrastał. Okazało się jednak, że była to dopiero pierwsza bitwa. Po jakimś czasie wyniki badań rezonansu magnetycznego (które niestety trzeba było wykonywać prywatnie, ponieważ czas oczekiwania na badanie jest zbyt długi) wykazały wznowę, glejak powrócił.
Kolejnym krokiem była operacja Gamma Knife w Warszawie. Wznowę usunięto. Była to następna wygrana bitwa – jednak nie ostatnia. Guz znowu odrósł. W październiku 2017 r, przeszła kolejną radioterapię w Centrum Onkologii w Gliwicach, gdzie była pod tymczasową opieką do czerwca tego roku.
W tej chwili niemożliwa jest już ani inwazyjna operacja usunięcia guza, ani zabieg Gamma Knife.. Ratunkiem dla Joanny może być leczenie innymi, kosztownymi terapiami, takimi jak immunoterapia lub protonoterapia. Na razie te terapie są dostępne tylko za granicą. Dotychczasowe terapie, leczenie farmakologiczne, wyjazdy do lekarzy (do Gliwic, do Bydgoszczy, do Warszawy) pochłonęły wszystkie oszczędności rodziny.
W związku z tym zwracamy się o pomoc. Dzięki Państwa wsparciu możliwe będzie rozpoczęcie najlepszej dla Asi terapii - więc prosimy i będziemy wdzięczni za każdą złotówkę, która pomoże nam w walce o życie Asi.
Darowizny na rzecz leczenia Asi można przekazywać za pomocą płatności on-line, karty płatniczej, PayPal lub tradycyjnego przelewu. Aby dokonać wpłaty, kliknij powyżej na czerwony przycisk "Pomóż" w niebieskim prostokącie.